ATYLLO |
Sęp |
|
|
Dołączył: 30 Sty 2006 |
Posty: 4 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: ostrowiec |
|
|
|
|
|
|
Zebrał wódz indiański "Siedzący Pies" całe swoje plemię na naradę wojenną:
- Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?
- Taaaaak!
- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nukleranym?
- Taaaa... Zbudujemy! Huurraaa!
Ociosali tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i znoju, według starej indiańskiej recepty wyprodukowali proch, napchali go do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.
- Gdzie ja wystrzelimy?
- Na Erewań!
- A dlaczego na Erewań?
- Innych miast nie znamy...
Napisali na rakiecie "Na Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont.
Jak nie pie*****ęło! Prawdziwy Armageddon: dym, swąd, wszystkich rozrzuciło w
promieniu kilkunastu metrów... Wódz bez nogi, bez reki otrzepuje się z kurzu i mówi:
- Ja pie***lę! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu? |
|